Bycie singlem ma pewne sprzeczności. Mimo że liczba singlów cały czas rośnie, ludzie wciąż dążą do znalezienia partnera, czując silną presję społeczeństwa. Pytanie, dlaczego ktoś „wciąż” jest singlem i zapewnienie, że „wkrótce znajdzie swoją osobę” może wydawać się przemyślanym, a nawet delikatnym sposobem wywarcia presji. Jednak te proste zwroty powodują pewne zawstydzenie u osób samotnych – i mogą być bardziej szkodliwe niż pomocne.
Zawstydzanie singlów wynika z negatywnych uprzedzeń wobec osób, które nie są w związku partnerskim. Muszą być smutne i samotne z powodu braku partnera. Aktywnie go szukają, ale jeszcze nie znaleźli dopasowania. Musi być z nimi coś nie tak, co powoduje, że są same. Wszystkie te stereotypy napędzają naciski, które wymuszają dostosowanie się do długo utrzymywanych standardów społecznych: znajdź partnera, wspólny dom, postaraj się o 2, 4 dzieci i psa. Zgromadzisz wszystkie składniki potrzebne do szczęśliwego życia. Ostatnie badania portali randkowych sugerują, że zawstydzanie osób samotnych z powodu swojego statusu w związku wciąż jest silne. Wywołują również natrętne pytania.
W tym artykule
Presja bycia w związku
Utrzymywanie się tych uprzedzeń wobec singlów jest nie tylko poniżające, ale także przestarzałe w wielu krajach. Samotność uważano kiedyś za okres przejściowy, kiedy ludzie wyznaczali czas do ślubu lub ponownego małżeństwa. Ale teraz, według danych statystycznych, wiele ludzi spędza więcej lat swojego dorosłego życia w stanie wolnym niż w małżeństwie. Ale nawet przy tych zmieniających się statystykach jest jasne, zarówno anegdotycznie, jak i w badaniach, że ludzie, którzy nie są w romantycznych związkach, nadal mają trudności ze swoimi przyjaciółmi i rodziną, a także z sobą samym. Nawet jeśli single wydają się coraz bardziej akceptować i wybierać swój status związku, presja na szukanie partnera niekoniecznie znika. Ale może nastąpić przynajmniej pewien postęp, ponieważ rosnąca reprezentacja osób samotnych w populacji może zacząć przeważać nad stygmatyzacją bycia singlem.
Wkrótce kogoś znajdziesz…
Zawstydzanie singli to negatywne ocenianie kogoś za to, że nie jest w związku i nie spełnia oczekiwań społeczeństwa… co do bycia w związku małżeńskim w określonym wieku. W rezultacie osoby niebędące z partnerami traktuje się „inaczej”. W badaniu udostępnionym przez Tinder, zapytano o powszechne „zawstydzające frazy”, które osoby samotne słyszały od innych. 35% stwierdziło, że powiedziano im „wkrótce kogoś znajdziesz”. 29% usłyszało „musisz być taki samotny”, a 38% zgłosiło ogólne współczucie z powodu statusu ich związku. Mity wokół singli obejmują ideę, że pary małżeńskie mają szczególne pierwszeństwo w życiu, którego nie mają osoby samotne. Życie singli jest „tragiczne”, a bycie singlem oznacza bycie samolubnym.
Zawstydzanie singla pochodzi z wielu źródeł poza wścibskimi rodzicami i przyjaciółmi. Rządy odgrywają pewną rolę, oferując różne korzyści osobom będącym w legalnym związku małżeńskim, z których osoby samotne nie mogą skorzystać. Niektórzy uważają, że wysyła to wiadomość o „właściwej drodze” do życia i utrudnia singlom samotne życie. Weźmy programy typu mieszkanie dla młodych, a czemu nie ma mieszkania dla singli?
(stara) panna kontra kawaler
Jak każde piętno kulturowe, zawstydzanie singla nie rozkłada się równomiernie. Kobiety mają tendencję do znoszenia tego ciężaru, a niektóre kultury kładą większy nacisk na małżeństwo i posiadanie dzieci niż inne. Najpierw rozważmy słowa, które opisują samotne kobiety w przeciwieństwie do mężczyzn. Mężczyzn postrzega się jako „kawalerów”, a kobiety „stare panny”. W późnym średniowieczu to ostatnie powstało jako określenie kobiet, zajmujących się zawodowo przędzeniem wełny, z których większość była niezamężna. Łatwiej było im zdobyć pracę o niższym statusie. Bardziej pożądane prace rezerwowano dla zamężnych kobiet, które za pośrednictwem swoich mężów, mogły sobie pozwolić na materiały wymagane do wykonywania pracy o wyższym statusie. Tymczasem „kawalerów” przedstawia się jako zabawnych, potencjalnie uprzejmych, żyjących swoim najlepszym życiem i beztroskich.
„Stara panna” nabrało z czasem jeszcze bardziej negatywnych konotacji. Pojęcia używa się do dyskredytowania niezamężnych (i młodych) kobiet w kulturze popularnej. Na przykład w “Dzienniku Bridget Jones”, tytułowa bohaterka ma około 30 lat i solidną pracę w Londynie, ale uważa się ją za „starą pannę”.
Kobieta (nie)powinna być zamężna
Zgodnie z obiegową opinią – która nie jest ani mądra, ani nawet dokładna – kobietom bardziej zależy na małżeństwie niż mężczyznom. Samotne kobiety częściej poddaje się irytującym rodzajom pytań, takich jak:„ Spotykasz się z kimś? ”. Ale samotni mężczyźni również mogą być traktowani w lekceważący sposób. Na przykład ludzie postrzegają ich jako dziecinnych, niezdolnych do dbania o siebie lub „mających obsesję na punkcie seksu”.
Demografia kulturowa może również wpływać na rozpowszechnienie zawstydzania singli. Kultury te mają tendencję do podkreślania bardziej tradycyjnych ról płciowych w małżeństwie. Nieprzestrzeganie tych tradycji może wydawać się szczególnie niekonwencjonalne. Na przykład rodzina wstydzi się, że nie mają dziecka w wieku… 30 lat lub nawet młodszym.
Potęga liczb
To, co oznacza bycie singlem, się zmienia. Niektórzy eksperci uważają, że zmiany, zarówno w postawach, jak i demografii, mogą pomóc w normalizacji bycia singlem – i potencjalnie zmniejszyć skok w ocenie osób bez partnera. W ostatnich latach wpływowe postacie w mediach społecznościowych i tradycyjni celebryci z dumą wypowiadali się o swoim statusie singla. Aktorka Emma Watson, na przykład, określiła się publicznie jako „samopartnerka”, zachęcając innych do postrzegania własnego braku romantycznego partnera jako pozytywnego, a nie negatywnego.
Mimo zmieniających się czasów i trendów, zawstydzanie singli nadal jest dość powszechne.
Mimo to eksperci mają nadzieję, że te zmieniające się dane demograficzne będą nadal ewoluować w ocenie samotności. Eksperci nazywają to zjawisko „potęgą liczb”. Prawie za każdym razem, gdy Spis Ludności publikuje swoje najnowsze statystyki, wyniki pokazują, że jest większy odsetek osób samotnych niż wcześniej . Kiedy więc całe połacie populacji są niezamężne (lub wolne) – trudniej jest upierać się, że ze wszystkimi jest coś nie tak…